Wiosenne porządki w coachingu

wiosenne porządki w coachinguCoaching to proces zmiany, w którym coach pracuje z klientem i wspiera go w realizacji ustalonego celu. Cel może dotyczyć zarówno rozwoju kompetencji osobistych jak i zawodowych. Coaching ma wielu zwolenników i przeciwników. Jak odnaleźć się w tak dużej ilości sprzecznych informacji? Jak ocenić, czy jest to wartościowa metoda pracy czy wręcz przeciwnie? Czas na wiosenne porządki. Zajmuję się coachingiem od dobrych kilku lat, mam za sobą wiele godzin pracy z klientami, nieustannie się szkolę, czytam i rozwijam. Skończyłam dwie szkoły i kurs przygotowujący do certyfikacji. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć – tak, jestem coachem. Brzmi dumnie? Niekoniecznie w Polsce... Ostatnio dosyć sporo słychać o coachingu – w internecie, w telewizji czy w prasie. Niestety często nie są to pozytywne głosy. Czasem mam wrażenie, że głównie jest to krytyka albo po prostu zwykły, bezmyślny hejt. Nie wiem z czego to wynika. Czy teraz jest taka „moda”, że coś trzeba krytykować i padło na coaching? Nie wiem... Jako coach - co mogę zrobić w tej sytuacji? Myślę, że jak w każdej innej sytuacji tego typu – po prostu dawać świadectwo. Tylko tyle i aż tyle. Podkreślam, że poniższa lista jest moja, czysto subiektywna i można się z nią nie zgadzać. A najlepiej, żeby można było dyskutować w szerszym gronie, bez niechęci i bez ośmieszania. Nie wiem, może się uda – zapraszam. Na początek podkreślam, nie chcę tutaj tłumaczyć czym jest coaching. Odsyłam do definicji wg ICF (International Coach Federation), która brzmi: „Coaching jest interaktywnym procesem, który pomaga pojedynczym osobom lub organizacjom w przyspieszeniu tempa rozwoju i polepszeniu efektów działania.” Zapraszam również tu: http://www.hrpolska.pl/coaching/czytelnia/pora-na-coaching albo tutaj:http://www.hrpolska.pl/coaching/narzedzia/coaching-pomoze-menadzerowi Chciałabym uporządkować kilka przekonań na temat coachingu, pojawiających się w biznesie i mediach. 1. Trener coachem, coach trenerem Czy każdy może być coachem? Nie, nie każdy, ale wielu by chciało. Czy każdy trener to coach? Nie, nie każdy trener to coach. Nie można tych dwóch zawodów traktować zamiennie. Zdarza się, że po latach na wybiegu, praca jako coach jest naturalną ścieżką zawodową trenera. Czy każdy coach to trener? Też niekoniecznie. A mentor czy konsultant? Ile ludzi, tyle ról. Ról przyjmowanych najczęściej zamiennie. Myślę, że często naszym klientom trudno jest się w tych podziałach odnaleźć. Zwłaszcza kiedy pojawia się jeszcze rola konsultanta, doradcy, mentora albo terapeuty. I wszystkie te role znajdują się w jednym dossier / cv. Jedno mnie martwi. Wiele razy spotkałam się z tym, że coachowie łączą te role zawodowe. Zwłaszcza mentoring i doradztwo z coachingiem, czego klient nie jest świadomy. Po prostu płynnie przechodzą od jednego do drugiego nazywając to coachingiem. W ten sposób powstaje błędny obraz coachingu w oczach klienta. Jak w efekcie wirusowym – informacja (w tym przypadku sposób pracy) idzie w świat. 2. Zasoby czyli wszystko masz w sobie Moim zdaniem niestety tak nie jest – nie wszystko. Możemy bardzo chcieć rozwinąć się w pewnym obszarze, ale bez konkretnej wiedzy to się nie uda. Czy coach powinien być ekspertem w dziedzinie, w której pracuje z klientem? Odpowiem przewrotnie - to zależy. Od czego? Od wielu czynników: umiejętności coacha, doświadczenia zawodowego, umiejętności słuchania i obserwacji, poziomu inteligencji również. Czy coach mając wiedzę lub doświadczenie, która jest potrzebna klientowi powinien ją przekazać? Moim zdaniem – tak. Zaznaczając oczywiście, że wychodzi z roli coacha, a wchodzi w rolę mentora/trenera. Wiem, że wiele osób się ze mną nie zgodzi. Będę się jednak upierać, że wiedza i doświadczenie mają wpływ na zadawane przez coacha pytania i wybierane narzędzia coachingowe, że specjalizacja w coachingu ma jednak sens. 3. Coaching to tylko zadawanie pytań Bez wątpienia umiejętność zadawania pytań jest jedną z kluczowych kompetencji coacha. Takich jak obecność coachingowa, budowanie zaufania, aktywne słuchanie i wiele, wiele innych. Jednak tak tłumaczony coaching, zwłaszcza osobie, która nie ma o nim pojęcia, jest z góry skazany na niepowodzenie. Pytania są podstawą w coachingu, jednak nie jedynym narzędziem. Doświadczony coach ma wręcz nieograniczone możliwości pracy z klientem. Wszystko zależy od umiejętności zastosowania konkretnego narzędzia oraz wyobraźni. 4. Coaching lekarstwem na całe zło tego świata Coaching jest też postrzegany coraz częściej w ten sposób. Chcesz założyć firmę/ zmienić pracę, chcesz schudnąć, chcesz zajść w ciążę, masz problem z dzieckiem czy mężem, chcesz coś zmienić w swoim życiu (chociaż do końca nie wiesz co) – idź do coacha. Coach pomoże, przeformułuje problem na cel (daj Boże...) i wszystko wyprostuje. To znaczy oczywiście nie coach, tylko klient, ale coach w tym pomoże. I zapanuje niczym nie zmącone szczęście. Brzmi nieźle, ale... Coaching nie jest lekarstwem na wszystkie nasze problemy. Są momenty w życiu, że potrzebujemy coacha, ale równie często lekarza, mentora, dietetyka czy psychoterapeuty. Albo po prostu przyjaciela... ... Mimo przedstawionych argumentów stanę w obronie coachingu. Dlaczego? Nie tylko dlatego, że sama jestem coachem, ale uważam i jestem o tym przekonana, że to efektywna, skuteczna metoda pracy. To sposób pracy, wspomagający rozwój kompetencji i dążenie do konkretnego celu zawodowego lub osobistego. Oczywiście, wiele zależy od tego, jaki będzie nasz pierwszy kontakt z coachingiem. Kiedy twardo stąpający po ziemi menedżer spotka na swojej drodze refleksyjnego coacha – mogą się nie zrozumieć. Wybierając coacha warto zapytać jakimi standardami się kieruje, jakie ma doświadczenie oraz wiedzę. Warto rozmawiać, pytać, dociekać. Warto spotkać się z więcej niż jednym coachem. Warto o coachingu poczytać w różnych źródłach. I dopiero wtedy, świadomie dokonać wyboru i oceny. Artykuł Magdaleny Siwińskiej opublikowany za zgodą portalu hrpolska. stopki-artykul

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments