„Menedżer jako coach” – recenzja książki

Autor: Redakcja
Recenzja książki Jenny Rogers, Karen Whittleworth, Andrew Gilbert „Menedżer jako coach” GWP. Sopot, 2015.
Wchodząc do księgarni internetowej lub tradycyjnej pod hasłem coaching znajdziemy dziesiątki pozycji. Z każdym rokiem ukazuje się ich coraz więcej, co pokazuje wzrastające zainteresowanie tematyką coachingu. Niestety liczba publikacji nie koreluje pozytywnie z ich jakością. Książka Rogers, Whittlewortha i Gilberta „Menedżer jako coach” na szczęście nie wpisuje się w ten trend. Autorzy prezentują wiele przykładów przemyślanego zastosowania coachingu w środowisku pracy. Myślą przewodnią książki jest wykorzystanie modelu OSKAR do prowadzenia coachingu oraz innych działań biznesowych. Model jest rozszerzeniem powszechnie znanego w świecie coachingu schematu GROW. Podobnie jak w innych książkach z tego zakresu prezentowana jest główna idea oraz podstawowe kompetencje wymagane w relacjach coachingowych. Jednak autorzy nie ograniczają się do podkreślania roli zadawania dobrych pytań czy też słuchania. Już pierwszy rozdział mówiący o mitach i półprawdach w zarządzaniu stanowi świeży powiem racjonalizmu w często zideologizowanych poglądach na coaching. W dalszej części książki znajduje się wiele przykładów zastosowania coachingu we współczesnej rzeczywistości biznesowej. Na szczególną uwagę zasługuje rozdział dotyczący budowania kultury coachingowej. Menedżerowie mogą zobaczyć, że kultura coachingowa nie jest tajemniczym procesem, w którym prowadzone są głębokie rozmowy z pracownikiem na temat jego rozwoju. Stanowi raczej filozofię działania polegającą na inspirowaniu i rozwijaniu pracowników zamiast ich ścisłego kontrolowania i dyscyplinowania. Zatem coaching to często reakcja menedżera polegająca na zadaniu pytania pracownikowi proszącemu o instrukcję zamiast tłumaczenia, co ma robić. W taki właśnie sposób buduje się kulturę coachingową w organizacji.
Recenzja powinna obejmować także słabsze punkty. W książce Rogers, Whittlewortha i Gilberta znajdziemy kilka uproszczeń. Jednym z nich jest jednoznacznie negatywna ocena pytań rozpoczynających się od „dlaczego”. W istocie takie pytania mogą być agresywne, lecz istnieją konteksty coachingowe, w których jest to najlepsze, najbardziej inspirujące pytanie. Inna rysa dotyczy rozdźwięku między intencją autorów dotyczącą odwoływania się do wiedzy i badań a rzeczywistą realizacją tego, skądinąd ważnego, postulatu. Często czytamy w książce, że „badania pokazały” jednak bez odniesienia do konkretnych prac empirycznych. Co prawda bibliografia książki odwołuje się do ważnych i pozycji na temat zarządzania, lecz dla dociekliwego czytelnika ważne byłyby źródła poszczególnych badań.
Mimo to, książka „Menedżer jako coach” jest jednoznacznie godna polecenia ze względu na połączenie sensownej idei coachingu z wieloma przykładami pochodzącymi z bogatego doświadczenia autorów. Te doświadczenia bywają bardzo nowatorskie na przykład wtedy, gdy pokazują wykorzystanie coachingowego modelu OSKAR w sprzedaży. Książka jest szczególnie godna polecenia dla otwartych na nowe sposoby działania menedżerów, którzy znajdą w niej bodziec do innego traktowania ludzi i swojej pracy. Oczywiście książka jest także ważna dla coachów pracujących z menedżerami, a dla trenerów stanowi dobre uporządkowanie wiedzy o zastosowaniu coachingu w środowisku biznesowym.
Sławomir Jarmuż