Crowdfunding. Podręcznik
Autor: Redakcja
„Crowdfunding. Podręcznik” autorstwaAlessandro Brunello Usiadłem do czytania książki z pozytywnym nastawieniem, że pomoże mi ona w realizacji mojego pomysłu crowdfundingowego, który od jakiegoś czasu kiełkuje w mojej głowie. Crowdfunding czyli finansowanie społecznościowe, wydaje się być dobrym rozwiązaniem wyzwań, przed którymi stoi moja firma. Poza tym słowo „podręcznik” zasugerowało, że pozycja będzie w tym pomocna. Nie będę ukrywał, że cień obaw, że będzie to „przeszczep z ziemi włoskiej do Polski”, również się pojawił. I niestety tak było… Książka jest tłumaczeniem z języka włoskiego, w zasadzie bez odniesień do sytuacji w Polsce. Tak więc, pozycja ta jest dla tych, którzy chcą wystartować z kampanią crowdfundingową we Włoszech. Pozostałe osoby, jeśli mają nadmiar gotówki, mogą ją kupić, aby zapoznać się z rozważaniami autora na temat zaprojektowania i umieszczenia kampanii na platformie crowdfundingowej. Ale myślę, że takie rozważania można znaleźć również w innych podręcznikach, zwłaszcza marketingu. Znalazło się kilka jasnych miejsc, które mogą pomoc w skonstruowaniu takiej kampanii w Polce i od nich zacznę. Dowiedziałem się, że prezydent Obama wykorzystał crowdfunding do sfinansowania swojej kampanii prezydenckiej i dzięki temu dość szybko zaczął regulację prawną tego obszaru. Dowiedziałem się jakie są typy crowdfundingu i o stronach internetowych gdzie można zainicjować projekt. Ciekawe są rozdziały poświęcone projektowaniu i przeprowadzeniu kampanii. Dla laika, dla którego kwestie storytelling są obce, cenne są informacje jak opowiedzieć historię i jak ją zbudować, aby była atrakcyjna dla osób, które otworzą swój portfel i złożą się finansowo na projekt. Ciekawa jest historia Adobe Books, księgarni z San Francisco, która użyła crowdfundingu do finansowania w celu przetrwania. Sądziłem, że jest to mało atrakcyjny powód zainicjowania takiej kampanii. Autor podaje również trochę przykładów różnych kampanii i jak były skonstruowane. Poza powyższymi rozdziałami (projektowanie i przeprowadzenie kampanii) i może częścią opisującą rodzaje crowdfundingu, reszta książki ma niewielką wartość praktyczną. Dowiedziałem się między innymi, jak wygląda włoski normatyw dotyczący crowdfundingu, dowiedziałem się, że użycie właściwych słów w tzw. call for action, jest ważne, a te słowa, to: partecipa, sostieni i contribuisci. Zapoznałem się z przeglądem włoskich platform crowdfundingowych i kilku globalnych (czytaj amerykańskich). Zobaczyłem jak wygląda mapa Włoch z umieszczoną na niej statystyką projektów. A więc cała masa wiedzy, która jest dla mnie całkiem zbyteczna. Dodatkowo dość rażący dla mnie jest język książki pełen neologizmów i wyrażeń angielskich bez próby przetłumaczenia ich na język polski. Najbardziej kuriozalne jest przetłumaczenie facebookowego „Udostępnij” na „Rozpowszechnij”. Tłumacz przetłumaczył to z włoskiego, nie patrząc jak wygląda w oryginale polska wersja. Nie znalazłem natomiast żadnych informacji dotyczących obszarów prawnych crowdfundingu w Polsce. Jak wyglądają kwestie podatkowe w Polsce, czy są jakieś polskie platformy crowdfundingowe, kto i jak przeprowadził takie projekty w Polsce – tego też nie znalazłem. Reasumując, informacje praktyczne zawarte w książce, które można zastosować podczas tworzenia własnego projektu crowdfundingowego zawarte są może w 1/5 treści książki. Reszta, to informacje nie mające żadnego odniesienia do stanu w naszym kraju. Książka, jest typowym tłumaczeniem z języka obcego, a nie polską wersją podręcznika. Wbrew pozorom ma to duże znaczenie i ja, gdybym miał raz jeszcze tę książkę kupić, nie zrobiłbym tego. Artur Chołaściński