Coaching narzędziowy
Autor: Redakcja
Coaching, a jakoby nie coaching „Psychologia szefa. Coaching narzędziowy” Wojciech Haman, Jerzy Gut Zaczniemy od oczywistości. Wojciecha Hamana i Jerzego Guta przedstawiać nie będę. Jeśli czytasz tą recenzję zamieszczoną na portalu PTTB, powinieneś znać tą dwójkę trenerów i autorów. Jeśli nie to krótkie przypomnienie. Autorzy to trenerzy, współtworzący jedną z najdłużej działających w Polsce firm szkoleniowych, znani z dobrze przyjętych wcześniejszych książek, takich jak „Handlowanie to gra” czy „Psychologia szefa: szef to zawód”. „Coaching narzędziowy” jest wydany w serii Psychologii Szefa i został opatrzony numerem 2. Ma być w zamyśle rozwinięciem tego, co autorzy zawarli w pierwszej części. Tytułowy więc coaching narzędziowy opisywany tu jest właśnie jako metoda pracy menedżerów. Na okładce znajdziemy zdanie „Szefie, coaching jest łatwy, bo wszyscy jesteśmy coachami”. Autorzy starają się pokazać, że coaching w ich ujęciu rzeczywiście jest prostą metodą pracy, którą każdy menedżer może wdrożyć. Zdaniem autorów coaching narzędziowy polega na poszerzaniu arsenału możliwych zachowań podopiecznego oraz na treningu i wdrożeniu nowych umiejętności. Konkretnym i namacalnym efektem coachingu narzędziowego jest wyposażenie podopiecznego w nowe, konkretne „narzędzie”, z którego będzie mógł korzystać w realnej, trudnej dla siebie sytuacji. I tyle, jeśli chodzi o definicje, co jest siłą tej książki. Reszta jest opisem samej metody, z podaniem dużej ilości praktycznych przykładów prowadzenia poszczególnych jej etapów. To teraz krótko jak wygląda algorytm coachingu narzędziowego:
- Zaczyna się od zakomunikowania przez menedżera zespołowi, że będzie z takiej metody korzystał.
- Drugi krok to umówienie się z konkretną osobą na zasady panujące w tym procesie.
- Trzeci to obserwacja przez menedżera, który pełni rolę coacha, fragmentu rzeczywistej pracy swojego podopiecznego.
- Kolejne zadania to udzielenie pracownikowi informacji zwrotnej, opartej o obszar atutów i rezerw.
- Następnie należy wspólnie wygenerować nową pulę pomysłów, które pracownik może wdrożyć w życie.
- I zaprosić pracownika do przetrenowania ich.
- Żeby zakończyć kilkoma pytaniami, pozwalającymi na ocenę wypracowanych rozwiązań.
- znam podejście od kilku lat, miałem kiedyś okazję poznać model pracy coachingiem narzędziowym podczas jednej ze szkół trenerów, w której brałem udział;
- bardzo często wykorzystuję to podejście w swojej pracy, prowadząc działania wdrożeniowe po części szkoleniowej projektów;
- wielokrotnie prezentowałem ten model menedżerom, a także innym osobom odpowiedzialnym za rozwój pracowników i słyszałem od nich, że model działa.